Hej Ludzie!
Kraj wybrałem z przekory - ze względu na jego nędzną opinie na naszym forum

podczas większości podróży Kazachstan traktowany jest tranzytowo.
Ja spojrzałem na mapę, zobaczyłem ogromny kraj i pomyślałem "K... przecież tam musi być coś ciekawego

".
Prawdę mówiąc nie chciałbym wylądować w Kazachstanie z Afryką. Faktycznie brak zakrętów i tysiące km pokonanych po stepie mogą dać się we znaki.
Dodatkowo "na piechotę" można zajrzeć w miejsca, których nigdy nie zobaczy się jadąc motocyklem.
Po tych wakacjach wiem też, że podróż bez własnego środka lokomocji w tak wielkim kraju nie jest łatwa. Kraj jest bardzo chaotyczny i często walczyłem z perspektywą utkwienia w mieście czego zawsze za wszelką cenę unikam.
Wydaje mi się, że najlepszym sposobem na Kazachstan byłby samochód - nie do rozkoszowania się prostą drogą, ale do szybkiego transportu między tymi perełkami, które można odnaleźć po środku stepu.
Jeśli będę znów planować podróż w podobnym klimacie to pewnie wybiorę kraj nieco mniejszy
Za opóźnienia przepraszam, myślę, że jutro napiszę kolejną historię.
Tymczasem, dobrej nocy!