Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20.07.2012, 16:59   #29
majek
 
majek's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 206
Motocykl: skuter CRF 1000
majek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 3 dni 8 godz 28 min 0
Cool

Dzien 6
2012-06-06
Rosja po raz pierwszy
UA - RUS
432 km

Wstajemy. Beniec poszukując pasty do zębów zorientował się, że ma całą kosmetyczkę w mydle.

Musiało pęknąć podczas którejś z wywrotek. Postanawia wyrzucić szczoteczkę do zębów. Negocjujemy. W końcu szczoteczka zostaje i zaczeka na umycie. Jemy śniadanie. Ruszamy.



Po drodze zatrzymujemy się przy myjni. Postanowilismy przed granicą Rosyjską przynajmniej tablice ujawnić.

A i reflektorom nie zaszkodzi.
Na stacji benzynowej tankujemy benzynę, płyn do chłodnic (antifriz) oraz wodę do plecaków. Smarujemy łańcuchy.
I jedziemy do granicy.
Granica promowa. Bilety trzeba kupić.

Wszystko sprawnie, szybko i przyjemnie.
Potem pływamy.





Po drugiej stronie promu także szybciutko. Kwity jakieś wypełniamy i jedziemy.

Nagle przy drodze przy przystanku widzimy dużo motocykli. A z bliska także motocyklistów. Otóż Gawron z kolegami remontowali bemewu. A szczegóły niech sam opowie.

Jedziemy wzdłuż kurortów nadmorskich. Ciekawostki drogowo-komunikacyjne.
1. Każda wioska ma obwodnicę. Proste?
2. Droga ma 2 pasy w jedną stronę i 1 w drugą. I zmiana po 500 metrach. Dzięki temu nie trzeba się martwić jadąc za ciężarówką. Po prostu za moment masz swój pas i ją wyprzedzisz. Proste?
3. Ronda mają pierwszeństwo przejazdu zgodnie z przebiegiem drogi głównej. Czyli jadąc główną nie musisz stawać na rondzie - masz pierwszeństwo. Proste?

W Temryuk'u pobieramy ruble w bankomacie. W przydrożnej jadalni jemy jadło.
Solianka, manta, kwas i cośtam jeszcze.



Oglądamy możliwości jakie osiąga się z niewielkiej liczby różnych kafelków:

Zakup browaru w sklepie po drodze.
Wjeżdżamy do Krasnodaru. Trudne miasto. Jak to miasto. Beniec jedzie pierwszy i .. gubi butelkę plastikową z antyfreezem. A ta ląduje mi tuż pod kołami. Ledwo ją omijam - znów za blisko jechałem. Po minięciu miasta - zjeżdżamy na nocleg nad wodę z komarami i żabami.

Nic nie kumamy bo po rusku. Za to zza jeziora łupie dyskoteka. Dobranoc.

__________________

majek-zagończyk
dwa litry Yamahy
majek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem