Ja proponuję camelbagi na plecach mieć i stale uzupełniać!

Nawet ciepłe picie jest pomocne, a płyny przy takich upałach wyparowują z organizmu szybciej niż się tam dostają. Pomocna może być też neoprenowa osłonka na rurkę do ustnika.
W zeszłym roku w MNE przy upałach rzędu 40 i więcej też miałem truuuudne chwile, ale udało się bez przygód. Jeździłem w krótkich spodniach, jasnej zbroi i białym kasku krosowym (powietrze faktycznie parzyło w skórę, szczególnie w miastach...

). Ja jednak mam pewne opory przed robieniem z siebie termosu...a raczej sauny...
__________________
Afra - jedyna, wierna kochanka!!!!

Pożegnane bez żalu: 990S, 690R, DR650SE, XF650