Ania... To pierwsza osoba, którą znałam, którą tak bardzo lubiłam i ceniłam i której tak nagle, tak koszmarnie za wcześnie, nie ma juz z nami... Ogromnie mi przykro
Okolice Wyszkowa i trasa S8 są chyba strasznie pechowe - w zeszłym roku dokładnie tam zdarzyło mi się "przysnąć" na kilka sekund wracając do domu na moto... Na szczęście świadomość wróciła w porę, na poboczu co prawda, ale ciągle w pozycji pionowej... Uważajcie na siebie...
Aniu... na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci[*][*][*]
Najserdeczniejsze wyrazy współczucia dla Rodziny.