Hejka chłopaki, mam nadzieję , że każdy dotrze do domu w jednym kawałku !!!
Dzięki że mogłam się z wami przeczołgać po polu bitwy

Przeżycie rewelacyjne !!! Nawet nie wiecie jaka ja jestem szczęśliwa że udało mi się przełamać do offu...
satysfakcja jest jeszcze większa dlatego , że Fabri zaliczył 3 malutkie wywrotki

więc jest 3: 0
Choć wiem , że jeszcze dużo muszę się nauczyć.
Mam nadzieję, że nikomu nie przeszkadzałam, że nie jechałam jak ślimak
Fabrizio -
Brunetka naprawdę wczoraj mnie zaimponowała z swoją jazdę porównania z rok temu różnica jest kapitalna 

Fabrizio - ja sama czuję małą różnicę , to co było rok temu a co jest teraz !!!
Strach powoli mija po tym co było.... ale nadal wiem że i tak trzeba uważać bo to boli !!!
Mam nadzieję, że będę mogła jak najczęściej brać udział w różnych offach, bo to naprawdę dużo daje !!!
Asfalty są nudne a błoto wciąga !!!
http://www.youtube.com/watch?v=A-_KMlDLgB8&feature=plcp
Poza tym mam nadzieję, że nikomu nie było za mało spagetti

i naleśników

że nikt nie wyszedł głodny i o suchym ....

bo nie wiem czy 5 l cytrynówki i 5 litrów jeżynówki nie było za mało

?
Oczywiście za rok się widzimy w takim lub powiększonym składzie

Zaproszenie macie dożywotnie