Zatykam ręką wydech - jest ok, zdejmuję rękę -napierdziela..... Jeszcze jutro się temu przyjrzę czy to nie jest akurat faza "dzisiaj nie napierdzielam

" bo własnie po tygodniu odpaliłem afrę (i może już alzheimer po prostu), ale jeśli się potwierdzi moje przypuszczenie to...... śmiech na sali.... nieszczelność w wydechu..
Szparaq dał silnik na prześwietlenie i jest wszystko ok w środku, sprawdził głowice i cylindry i wałek rozrządu i zawory oczywiście (jeden wyjebany ale poza tym ok).