Mam go już 2 lata.Pracuję jako lek.wet. od koni,więc telefon warunki pracy ma niezbyt ciekawe.Codzinnie jest szorowany pod kranem szczotką z mydłem.Przez przypadek zimą ugotowałem go saunie suchej w 110 stopniach a poźniej służył jako latarka,żeby dotrzeć do jeziora z sauny i utopił się na kilka minut w lodowatej wodzie.Zaliczył też lot z obijaniem się przez 2 piętra klatki schodowej-o innych dziesiątkach gleb nawet nie wspomnę. Coś tam w środku grzechocze ,a poza tym działa bez zarzutu,choć prymitywny przyznam z niego egzemplarz

To najtwardszy telefon jaki miałem,reszte można w świetle tych zalet mu wybaczyć bez problemu.Nie chcę innego.