To i my wróciliśmy w końcu po prawie 3kkm po tym woodstocku :-).
Prodisz - dzięki za bunkry, wypas był - zminowojennych nie widziałem wcześniej.
Brunetka - dzięki za "wyłapanie" nas w Inter Marche :-), byśmy inaczej się nie poznali z ekipą stacjonującą u was :-).
|