Mnie wk*rwia, że policja nie trzepie kasy na mądrych inaczej, mających takie gówna w światłach oślepiając kierowców z naprzeciwka.
Po cholere to ładować? Trwać w mylnym błędzie, że skoro lepsze światło, to lepiej widać...? Gówno prawda. W nocy oślepia, Ci z naprzeciwka widzą mniej i niebezpieczeństwo czołówki większe.
Czasem na prawdę marzy mi się praca w policji na jakimś BMW i bezlitosne tępienie debilizmu w dresie i światełkami z remizy. DO tego brak migacza, nietrzymanie się swojego pasa, parkowanie gdzie popadnie... Normalnie nic tylko bym klepał mandaty, muahahahahahhaa!!

.