Zapomniałem tylko dodać na początku ze fotografem jest moja żona

Więc ciąg dalszy naszego weekendu przebiegał tak

Pobudka o 7 żeby dnia nie tracić. Dzień przywitał nas dość rześko

a burek z budy coś nie wyraźną miał minę

dodam, że bardzo przyjazna psina i nie mam pojęcia dlaczego trzymany na łańcuchu

wyglądał jak by chciał się z nami zabrać
246.jpg
Jedziemy na msze w Gwoźnicy do pięknego starego kościółka
249.jpg
za którym rośnie podobno starszy brat "bartka" (tak twierdziła właścicielka agroturystylki)
248.jpg
Po powrocie po bagaże miałem wrażenie, że burek sie obraził
243.jpg
Zabieramy co nasze i co się jeszcze zmieści i uciekamy

Jedziemy zobaczyć widoki na zalew soliński z drogi do hotelu Jawor. Jednak w połowie drogi do Polańczyka zauważamy drogę w lewo, kierunek i już jesteśmy w raju
262.jpg
271.jpg
273.jpg
Piękna droga dość długa ale na końcu "rondo" i z powrotem wracamy tą drogą, odbijam na pagórek śladami ciągników czy samochodów to tylko gajowy wie co tam jeździ i warto było

poniżej widoki
275.jpg
278.jpg
289.jpg
Dobra jedziemy dalej bo to nie to miejsce docelowe i daleko nie ujechaliśmy, w Polańczyku tabliczka punkt widokowy

jak tu nie zajrzeć...
292.jpg
Potem objeżdżamy zaporę od dołu i dalej to już serpentyny na Jawor z widokiem na zalew. Trochę nie po drodze było bo potem musiałem zawrócić i tą samą drogą do Górzanki.
304.jpg
308.jpg
309.jpg
I tą drogę z Górzanki do Baligrodu polecam wszystkim

kilka zdjęć
320.jpg
321.jpg
A w tym miejscu golf miał lekki problem z podjazdem a jakiś warszawiak co z przeciwka jechał zawrócił
326.jpg
Dalej to już czarne, misie i chmury
329.jpg332.jpg
Ale zawsze coś sie trafi w bok szkoda, że z zakazem (już nawet nie uwiecznionym)
334.jpg337.jpg
Potem to już było Bystre i skręcamy na Rabe gdzie mijamy szeryfa
344.jpg
A kawałek dalej trafiamy przypadkiem na gołoborze
354.jpg357.jpg
Śmigamy dalej szutrem, piękny rozjazd i obie drogi zakazane. Na jednym pisze że nie dotyczy mieszkańców więc poczułem się mieszkańcem i dalej uciekamy przed deszczem
374.jpg
377.jpg
Niestety nie długo nam się udaje tak uciekać i zaczyna kropić, ostatnie zdjęcie i aparat do kufra a dopiero się zaczynały fajne zakręty i droga
379.jpg
Żołądki zaczynały sie domagać karmy więc jak dolecieliśmy do głównej to w prawo na cisną do trola na obiad gdzie jak wyjeżdżaliśmy zajechało kilka motocykli i dwie pomalowane na ciemną zieleń africzki

Po napełnieniu brzucha walimy w stronę Komańczy i odbijamy na Smolnik
391.jpg
Są dwie drogi pierwsza asfalt i przez nowy most
395.jpg
Co dla

jest męczące

I druga opcja tuż obok po prawej
401.jpg397.jpg
404.jpg
W Smolniku warto zobaczyć kościół
413.jpg
no i stara zabudowa
407.jpg
nic sie nie dzieje wiec gazujemy dalej czarnym, mijając bande cyganów
424.jpg
428.jpg
po chwili przerwa w czarnym i trochę kurzu z przeprawą przez rzeczkę
430.jpg
431.jpg
polecam odwiedzić Mików, bardzo stara zabudowa -skansen live

Szkoda że droga kończy sie zakazem
438.jpg440.jpg
441.jpg
niestety ale drogowcy już tu byli i zepsuli droge

wyrób asfaltopobony robią, jeszcze maszyny stały ale już niedługo droga bedzie czarna (lepik z kamykami). Przynajmniej przeprawy przez rzeki zostały
444.jpg447.jpg
450.jpg455.jpg
Ciężko się jeździ po podkładzie pod asfalt

Ale było minęło i jadymy dalej do Rzepedżi, nic więcej nie trzeba pisać tylko oglądać
466.jpg472.jpg
475.jpg481.jpg
483.jpg486.jpg
490.jpg
Z Rzepedżi przez Komańczą do domu. Po drodze próba skrócenia drogi, jeden zakaz, drugi i trzecia droga kończyła sie w krzakach
502.jpg
509.jpg
513.jpg
520.jpg
Na koniec dorwał nas deszcz i już do domu ostatnią godzine w ulewie.
Zachęcam wszystkich do zwiedzania swojego podwórka

Nie trzeba daleko szukać, u nas też są ładne drogi i widoki.
Pozdrawiam