Jak spotykałam niedżwiedzia, a szczególnie niedżwiedzicę z małymi to zatrzymując się aby zrobić fotkę nie zsiadałam z motocykla, moto na biegu, wyłączone guzikiem

gaśnica pieprzowa w tankbagu, ale jej nie używałam.... tzn tylko do obiadu

Widziałam też tablice ostrzegawcze nakazujęce w razie spotkania z niedźwiedziem pozostanie w swoim pojeździe, ja się wtedy poprostu zamykałam w sobie

)
.....już zaraz biorę się za pisanie