Długo się zabierałem za napisanie czegokolwiek...
A więc piszę bo choć plany płynne i niepewne to może znajdzie się ktoś chętny.
Plan jest prosty - planu nie ma. W planach była norwegia ale jakoś zrezygnowałem. Aktualnie na celowniku jest Albania.
Czasem ogarniczony jestem hmm...
OD: zaliczenia na uczelni czyli koło 10 września

DO: Jakiś sensowny termin pod koniec września.
Kasa? Sam nie wiem, wydać jak najmniej, zjeść jak najwięcej
Tak więc pytanie moje - byłby ktoś chętny poszlajać się po mniej zaludnionej części europy w tym terminie, bez większego planu? Niekoniecznie po Albanii
Preferuję jak największą ilość dróg nieutwardzonych aczkolwiek nie będę się upierać

Miło widziani również nowicjusze podróży Afrykańskich, gdyż sam też nie mam prawie w ogóle doświadczenia

.