Krótkomówiąc- dresami sie nie zajmuje, pod remizy nie jezdżę, buraczanym tjuningiem pogardzam, świecidełka to na odpuscie są dobre ... ale jesli chodzi o oświetlenie to żartów sobie nie robię. Niestety widze niedostatek swiatła wieczorem i noca i uważam, że motocyklem jesli nie trzeba koniecznie to lepiej nocą wcale nie wyruszac. Noc nie jest stworzona dla moto. Niestety nie mam tego czucia momentu , kiedy trzeba sie złożyc, zastosowac przeciwskret, docisnąc moto do gleby, odpuścić kat przechyłu itd itp. Niestety noca tego nie widac. jeżdżę raczej na wyczucie. Oczywiście mam tu na mysli drogi raczej krete. Autostrady i drogi expresowe to inna bajka, tam zakretów praktycznie nie widac i sa jak stół. Mysle że naszymi moto raczej jezdzimy po srednioterenowych trasach. Mnie przynajmniej autostrady nie bawia.
Upieram sie nad dobrym oświetleniem i taki wydatek ok 250 zł to jest drobiazg dla zapewnienia lepszej widoczności dla mnie i dla innych, którzy mnie widzą. jestem skłonny ustawiac tego xenona żeby nie oślepiał innych zaleznie od obciążenia.
znalazłem jeszcze inna propo
http://www.hidworld.com/cart.php?tar...ategory_id=262
czy to sie czyms istotnym różni od tego z allegro? ano tak : tutaj zarnik sie pochyla w góre i w dół. Czy to lepsze? ano tego nie wiem.
wiem tylko tyle że zazdrościłem posiadaczom xenonów kiedy mnie mijali. Samochodem to niestety często noca jezdże. Dlaczego w moto nie mógłbym mieć dobrego światłą?