Cytat:
Napisał Elwood
Widzę, że Koleżanka nie zasypiała pod gruszą przy śliwkach (czy, jak to było?).
Martwi mnie jednak to sukcesywne wbijanie się w męskie pardon.
Czy Wy Kobity nie wiecie, co to garnki?!...
Poza tym grzanie wody w 1,5l butkach...
Te chłopy 4x4 i Bliźniak też zniewieściali. Rozumiem grzanie wódy z 1,5l butelek. To jeszcze jakoś brzmi.
Jaguś, jak tak dalej pójdzie/pojedzie, to będę do Ciebie mówił Józek.
|
Woda rakijowa była grzana w butelkach 1,5l po koka-koli przez cały dzień, w kufrze, następnie była grzana z tejże butelki wieczorem, również przez kolegów z 4x4. Z czego jeden, wracając do namiotu, podpierał się twarzą bo mu kończyn brakło

- zdjęć brak, ponieważ pozostali grzejący z owej butelki przy ognisku, na ten widok ze śmiechu również podparli się twarzami o glebę i nie było komu za aparatu złapać

. Jagna tego niestety oglądać nie uświadczyła, gdyż pić naszej woody nie chciała i gdy się wino skończyło zabunkrowała się w namiocie.