Cytat:
Napisał Jenes
Enduro nie, ale turystyczne enduro czemu nie  . W DL 1000-cu brakuje tylko skoku zawiasu większego i prześwitu, silnik jest ekstra, gdyby te 2 punkty poprawić to mamy japońskie LC8, a nawet lepiej bo ktm to pała albo nic, a tu kulturalnie można się powoli turlać. Ale nawet takim jak jest da sie przejechać naprawdę ciekawe trasy. Jak pykaliśmy Teth to najbardziej klął kumpel na królowej, a 2 DL mniej, i nawet ja z pasażerem  , ale to było zaskoczenie i brak doświadczenia. W gruzji to już lajtowo, nawet gleb nie było żadnych  więc niech nikt mi tu nie mówi że tym sprzętem to tylko max gładki szuter. 
|
DLowi brakuje, aż skoku i aż prześwitu, żeby to osiągnąć trzeba przekonstruować cały motocykl. Silnik jest ok, ale przy niskich obrotach, do 4tys na otwarcie gazu reagował szarpaniem i wibracjami (Viadro w tym zakresie obrotów działa o niebo lepiej). Miałem DLa, teraz mam Afrykę RD03, w terenie nie ma co porównywać, pozycja, wyważenie, zawiasy, prześwit, wszystko to sprawia, że Afryką jedzie się dużo pewniej i szybciej po piachu, kamieniach i błocie, oczywiście na asfalcie jest zupełnie odwrotnie. Sztywna zwarta konstrukcja DLa, pozycja na motocyklu ,silnik, wyważenie powoduje, że DL miażdży Afrę na asfalcie. Jak już ktoś powiedział i na R1 można w teren wjechać, a i DLem można pojechać ,tam gdzie Afrą i jak już wielokrotnie na tym forum padało to hasło...można i z kibla wodę pić, ale po co ?

Jak już wcześniej powiedziałem, żeby dobrze wykorzystać walory motocykla, trzeba sobie wcześniej ustalić do czego go się będzie używało. Wcześniej DLem często latałem z plecakiem i głównie asfalty, a i na torze parę razy byłem do tych zadań nadawał się idealnie, później naszło mnie na jazdę offem i trzba było moto zmienić. Są oczywiście lepsze motocykle do offu od Afry np KTM LC4 ADV, ale koszty zakupu i eksploatacji w moim przypadku nie były bez znaczenia i póki co RD03 daje radę.