W zasadzie, to Dl-a trudno zaszufladkować, na pewno jest turystyczny, jak dla mnie po kilku modach znacznie bliżej mu do motocykla sportowego niż do enduro, może do sportowego nie , ale do takich bajków jak Ducati Hypermotorad czy KTM SuperDuke, zmienić lacze, pozbyć się połowy plastików jakiś zawias USD z przodu i dzik pierwsza liga. Ja w swoim zapodałem niższą kierownicę (chyba od XT) podniosłem podnóżki (żeby do końca się nie zdarły), obniżyłem przód na półkach, żeby szybciej składał się w zakręt i oczywiście podstawowa modyfikacja w DLu zmieniłem sprężyny w widelcu na Hyper Pro. Po tych zmianach aż prowokował do dawania w ośkę i zejścia na kolano... W trudniejszy teren wjechałem nim, tylko raz (podczas offowej trasy na Zlocie Markusa w Kletnie) i powiedziałem, że nigdy więcej.
A na torze w Lublinie byłem kilka razy i ubaw po pachy...