Do latania offem polecam kombinezon motocyklowy z Bundeswery.
http://armyworld.pl/product-pol-767-...Oryginal-.html
Wszyte ochraniacze na barkach, łokciach, biodrach i kolanach. Jest na tyle luzu że pod kurtkę mieszczę jeszcze zbroję. Tanie toto i nie żal do ciorania po krzaczorach i błotach. A do tego nawet w gorączce dramatu nie ma. Gdy pada uzywam na to wszystko Goretex także z Bundeswery -
http://armyworld.pl/product-pol-320-...W-Demobil.html sprawdzone to wszystko w boju. Ceny śmieszne, a w zamian pełna funkcjonalność. Kiedyś miałem fajne porównanie, Ja leciałem na afrze, koleś quadem. Obaj mieliśmy te same kombinezony z Bundeswery, ja na wierzchu przecideszczówkę z powyższego linku, on natomiast przeciwdeszczówkę z marketu budowlanego. Ostatnia godzinka offa była deszczowa. W domu porównaliśmy co się dzieje pod wierzchnia warstwą. On był mokry. Może nie aż tak jak by w ogóle nie miał wierzchniego kombinezonu, ale był. A na wewnętrznej stronie ceraty czuć było wyraźnie skroploną wodę. W moim przypadku było rewelacyjnie. Suchy w całej rozciągłości mojego wątłego ciała. Jedynym mankamentem tego rozwiązania jest to że na wierzchu mamy stosunkowo delikatny Gore-tex. I możemy go łatwo uszkodzić. Ja już kolano przeciąłem przy jakiejś lekkiej glebie. Reasumując. Gorąco polecam powyższy komplet. Przetestowałem latając praktycznie cały ten sezon i jestem bardzo zadowolony.