Widać że było w pytę. Tym bardziej że organizator wszystko mi osobiście opowiedział.
Znowu nie moglem bo coś tam.
Wolly pierwszy raz na zlot nie zabrał Afry/ oldtimera tylko crossa

I Wasyla Afra leżała (pewnie odpoczywała bo nie wierze że się wywrócił)
Czyli było soczyście..
Next year kupie/wynajmę jakiś motur specjalnie na taką imprę...