El, wczoraj Ci tłumaczyłem. Bez GPS`a jazda jest prosta i dla mięczaków. Z takim GPSem to jest zabawa, nieaktualne mapy, nie ma adresu, coś sobie ubzdura i prowadzi cię w inną stronę - to jest chłopie walka z siłami wyższymi, a nie popierdówka przed siebie z wiatrem we włosach