Na południu Tunezji nie ma komercji , bo tam nic nie ma oprócz pięknych wydm i piochu . W kurortach i miastach gdzie docierają turyści komercja jak na każdym bazarze , ale te miejsca omijam . Czasy się zmieniły , większość z Was pamięta Tunezję z przed rewolucji , obecnie to zupełnie inny kraj . Nawet w Douz 70% struktur turystycznych jest zamknięta ze względu na brak turystów . Wynajem piękniej willi ze spaniem dal 10 osób kosztuje tyle co pokój dwu osobowy na dobę w Touaregu w czasach dobrobytu a suport z przewodnikiem połowę niż kiedyś , trzeba bardziej uważać i mieć dobre układy żeby dostać pozwolenie na red zone . Nie mam ochoty na 6 dni dojazdówki w jedną i drugą stronę , 24H na promie potrafi skutecznie zdemoralizować .Tunezyjskie Ergi są piękne i wyczerpujące do bólu , mnie zadawalają w 100% .
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|