Dojechalem do Cape Town RPA,narazie sie udaje bez karnetu.
za pare dni naginam na polnoc wschodnia afryka,nadal szukam chetnego,chentnej do wspulnej podruzy.
Podobno wschodnia afryka jest ladniejsza i wyasfaltowana.
Mam fajna miejscuwke u motocyklisty (milionera) kturego spotkalem w Brazaville,mam swuj pokuj z lazieka (ktura jest droszke wieksza od mojego pokuju w Nj)

z widokiem na ocean,niewspomne o zarciu,vina itd.

nalezy mi sie! po tej tulaczce po zachodniej afryce!
.