A ja wiecej nie bawie sie w alpejskie kombinacje z naprawa zebatki.Po klejeniu,spawaniu zawsze puszczalo.Ostatnio spaw puscil zebatka sie przesunela i ukrecilo koncowke walka zdawczego,zblokowalo kolo i finito.Cale szczescie ze mialem niewielka predkosc okolo 50, to tylko powozilo tyl a tak przy 120 to spiewano by ,,Dobry Jezu``.
__________________
Stara madra prawda glosi:Kto nie pije ten donosi!!
|