10.11.2012, 19:02
|
#39
|
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wroclaw
Posty: 2,383
Motocykl: RD04
Przebieg: 40.000
Online: 3 miesiące 2 dni 46 min 4 s
|
Zjazd zapowiadał się równo imponująco tym bardziej że Jara znów ogarnęła wizja fotek do kalendarza i ustawił się z całym majdanem na jednym z zakrętów.
Ku naszej uciesze robił foty a każdy z nas udawał jeźdća lepszego niż jest w rzeczywistości.
Po drodze do domu Jarka odwiedzamy jeszcze zakręt gdzie miał miejsce wypadek polskiego autokaru.Okazało się, że wcześniej byłą tam podobna tragedia.Obecnie zakręt jest zabezpieczony betonowymi barierami.
Na miejscu naszego kwaterunku znalazły się oczywiście sławne bagietki oraz pełna lodówka serów śmierdzących gorzej niż nasze obuwie.
Jaru zadbał również o napitek gdyż nie mogło się nam pomieścić w głowach, że nie można kupić % o tej porze.Kraj wina i rozpusty i żeby nawet takiej malutkiej żabki albo nocnego ?
Efekt mógł być tylko jeden...
|
|
|