Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.11.2012, 21:11   #99
Roomyanek
 
Roomyanek's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Wrocek
Posty: 302
Roomyanek jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s
Domyślnie

Samotna, motocyklowa włóczęga, za siódmy horyzont, przez bezkresne przestrzenie, wśród niekończących się kniej, ośnieżonych górskich szczytów i niedźwiedzich pomruków – cel alaskańskie wody Oceanu Arktycznego ……… a może po prostu podróż w głąb siebie?





Taaak, mogłabym tak patetycznie, ale będzie raczej prosto, konkretnie i bardzo subiektywnie, choć trochę info dla chętnych na te rejony też naskrobię.


Dlaczego tam?

- bo tam zaczyna się Panamericana, droga, którą chcę dojechać do Ushuaia w Patagonii





Dlaczego sama?

- bo …..nie było chętnych, …aby w tym czasie, …aby na cały miesiąc, …aby z babą…..




Nie lubię podróżować sama, uwielbiam, kiedy będąc w podróży i patrząc na coś fascynującego mogę się odwrócić i powiedzieć do współtowarzysza „Zobacz, q..wa jak tu pięknie! „
Ku mojemu zaskoczeniu ta samotna, miesięczna wyprawa w dość trudny teren sprawiła mi mnóstwo przyjemności i zmieniła w sposób pozytywny mój pogląd na samotne podróżowanie, była niezwykłym doświadczeniem i myślę, że każdy powinien choć raz spróbować.


Dlaczego na moto?

- bo uwielbiam motocyklowe, trudne wyrypy




Dlaczego taki banalny tytuł wątku?

- bo chciałam, aby było o niedżwiedziach, których przed wyprawą bałam się najbardziej. Wiedziałam, że będę na nie skazana, będę musiała z nimi spać i nie dać się zjeść. No i po głębokim namyśle doszłam do wniosku, że zdecydowanie bardziej wolę jak niedźwiedzie będą w rumiankach niż Roomyanek w niedźwiedziu.

__________________
...a jednak można żyć bez powietrza...

Ostatnio edytowane przez Roomyanek : 16.11.2012 o 02:26
Roomyanek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem