Yamahę MT03 dostałam na swoje I moto. I poza tym,że była śliczna, prawie nowa (rocznikowo

), to zdecydowanie była za szybka i za ciężka. Pisząc za szybka mam na myśli spokojne pyrkanie na 2ce po mieście - ona darła do przodu, a ja chciałam "po ciechocińsku" - powoli i pod kontrolą

.
Za ciężka, bo pomimo swoich 175 kg (Dominator 650 waży tyle samo) miała tak rozłożony środek ciężkości,że jak zaległa na boku, to ciężko ją było dygnąć. A ponadto miała/ma fatalnie zamontowany akumulator - żeby się do niego dostać trzeba się sporo napocić

.
Na I moto dla drobnej kobitki, co to szarży nie lubi, nie polecam.
Przesiadłam się na dużo "brzydszego" i starszego Domina, ale jazda, prowadzenie, kontrola - zupełnie inne.