Ja mam Suzuki GS 500 o bezawaryjności i długowieczności tych maszyn nie będę pisał bo w necie jest wystarczająco dużo napisane.Moto kupiłem dla żony lecz on jej nie pasuje bo za ciężki itp,woli jeżdzić ze mną jako pasażerka.Moto z polskiego salonu,2007r,6500km przebiegu,kupiony w wersji Gs500f(czyli z owiewkami).Kupiłem go od znajomego mojego kuzyna,ponieważ on w 2008r miał na nim przygodę która zakończyła się połamanymi owiewkami na domiar złego jego przyjaciel z którym zaczynali przygodę motocyklową kilka dni póżniej miał wypadek śmiertelny na moto.Motocykl stał 2 lata w garażu bo koleś miał nadzieję,że otrząsnie się po tych przygodach lecz w międzyczasie ożenił się i moto postanowił sprzedać.Ja po zakupie zdemontowałem owiewki wymieniłem zagnieciony zbiornik,dołożyłem przednią lampę i zaczołem jeżdzić w koło domu.Jeśli znajdzie się ktoś chętny to go sprzedam.Rama,koła,zawieszenie nie ruszone w czasie wywrotki.W tej chwili motocykl to wersja GS500 bez "F"czyli bez owiewek.Według mnie motocykl idealny jako pierwszy tym bardziej dla kobiety.
|