To i ja melduje przybycie. Chciałbym tu podnieść jeden postulat: był to rajd wposzukiwaniu zardzewiałego gwoździa, a nie pyry. Pyry nie znalazłem, a gwoździ parę było. Ja 5 naliczyłem: 3 afryki i 2 DR. Może jeszcze były ? Impra udana: Trzoda, dzida i najebka byli, i ja też byłem

I była baba co motury nosiła - jedną ręką. "Siłaczka" jej chyba było na imię. I kolesie co palili gume mińskiem i troszku się zakopali. Palenie MZ ki co potem do tyłu ruszała.