Kiedy byliśmy w Djenne w styczniu turystów białych było niewielu. Mówiło się wówczas że okolice Timbuktu są niebiezpieczne ale w kraju Dogonów nikt nie wspominał o jakimkolwiek zagrożeniu. jednak od stycznia sytuacja w Mali uległa zmianie.
Podczas mojej samotnej podróży z kraju Dogonów do Wagadugu opowiadano mi o potencjalnych porwaniach dla okupu ale troche już przyzwyczaiłam się do takich " mrożących krew w żyłach" opowieści miejcowych -to zdarza się niemal na calym świecie.
jednak niewątpliwie teraz na tamtych terenach jest znacznie mniej bezpiecznie
|