Mój przytyk o wozie 'transmisyjnym' był prowokacją. Lubię podróżować, oj bardzo i też się z gratami wożę, z czego się nie jeden na tym forum nabijał. Temu gościowi jednak, jakoś nie zazdroszczę, co nie oznacza, że go nie podziwiam.
Wykorzystanie do tego celu 'Junaka' kojarzy mi się z próbą ugotowania wiadra zupy na kuchence turystycznej - no da się, ale i zupa się znudzi w miedzy czasie i kuchenka wyzionie ducha.
Ten mały silniczek miał dość już pewnie na sam widok tego co na niego zapakował nasz bohater na początku, a teraz jeszcze wózek i alternator na kole...
__________________
RideNow!
Ostatnio edytowane przez bliźniak : 27.11.2012 o 15:01
|