Cytat:
Napisał Mirmil
Jak wjada do Lagos z polncy, to przy wielkim bazarze niech skreca przy meczecie w lewo, tam jest takie stoisko z bananami. Po jakis kilkuset metrach mijaja piekarnie, na kolejnej przecznicy w prawo, tam zazwyczaj stoja chlopaki,co czyszcza buty. Pozniej zaczyna sie rewir uzywanych ciuchow, ale jak bedzie taki sklepik z szyldem fryzjer, to niech wejda do srodka i gosci ma kuzyna, ktorego sasiad ma kontakty ze sprzedawcami czesci do mercedesow.
|
A ten sąsiad co mieszka koło kuzyna co fryzjerem jest, to taki szpakowaty z niebieskim okiem jest? On im polecił mechanika od silników... Pchaja własnie merca na peryferia...