Dziękuję wszystkim którzy mi pomogli na trasie "PYRY" , złapałem fajnego gwoździa w tylnego laczka a "byłem nieprzygotowany"... znalazły się łatki, łyżki, baaaa...nawet kompresor! Oprócz JARKAAT nie znałem nikogo..pamiętam ksywe "Baster"... chyba nawet wstawił fotkę jak naprawiamy AT. Nie mniej jednak dziękuję wszystkim którzy mi wtedy pomogli

. Na następny rajd na pewno przyjadę "przygotowany"!!
Impreza przednia i oczywiście doborowe towarzystwo!!! DZIĘKI!! PS. pamiątka z pyry..)