No i dupa bo: kufry oddałem w cenie złomu, mało ważyły, więc tylko jedna flaszka była

a że moc była na dwie, to wiertarkę oddałem za tą drugą, a że do domu długa była droga, to większość wyparowała w dziwny i tajemniczy sposób...chyba koreczki jakieś nieszczelne były

Były również dwie flaszki wody moralnej, jedna trochę nadpita jeszcze jest, ale malusio, więc prawie nówka...przynieść?