A mi zupełnie trzeźwy człowiek, zjechał nagle na zakręcie prosto na czołówkę. Sam nie wiedział, dla czego raptownie skręcił. Nie miałem szans uciec. Szczęście, że w obawie przed "suszącą" często w tym miejscu policją zapiąłem pasy, gdybym nie zapiął, pewnie wyleciałbym przez szybę

Jest nawet zdjęcie w sieci:
http://www.kwp.lublin.pl/index.php?a...action_id=4957