Z tym "może", to się przekomarzam

Coś na pewno napiszę i fotek dorzucę, tylko ciasno z czasem. Muszę się nieco ogarnąć.
Wyjazd był z początkiem maja 2010. Przed wyjazdem dostałem info, że jest już po 20-25stC i niemal lato. Zabrałem więc koszulki z krótkim i sandałki. Po dotarciu do Mirandy, szmatland był pierwszym odwiedzonym przez nas miejscem. Było mokro, wietrznie a temperatura spadła do 5-10stC. Na szczęście tam też są sklepy typu "Wszystko po 2 ojro"