Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.12.2012, 18:13   #38
Mirmil
 
Mirmil's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: mielec
Posty: 1,683
Motocykl: pilnie sprzedam
Mirmil jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 4 godz 50 min 41 s
Domyślnie

Moj najwiekszy blad na wyprawie
W 2010 pojechalem do Afganistanu samochodem na oponach z roku 1994.
Oczywiscie z braku kasy jechalem na takich oponach, komplet kosztowal mnie tyle,co jedna dobra nowa opona AT(500 zl).
Te stare mialy bieznika duzo.Przez pierwsze 5 tys km bylem super zadowolony, jazda po asfalcie,ew po piaksu, zadnych problemow.
Jak tylko zaczely sie kamienie, opony zaczely pekac, przebijac sie.
Na wyprawie 14 razy odwiedizlem wulkanizacje+ 2 razy sam zakladalem dentke(opony bezdentkowe)
Z opon wychodzily druty
Po 17 000 km wyprawy zadna z opon nie wrocila do polski,wszytskie polegly w trasie, na pamirskich szutrach i kamieniach(no,jedna, ta najlepsza wrocila jako zapasowka)
Mialem szczescie,ze udalo mi sie kupic w odpowiednim rozmiarze 2 uzywane i 2 nowe opony.Kazda byla kupowana w innym kraju

Moje zdanie-na wyprawe tylko dobre,pewne opony.
Na jazde po Polsce- co kto ma, mozna zakaldac.Kwestia psychiki,umiejetnosci wymiany detki,ew bliskosci serwisu, kwestia trzymania opony na sliskim.

Ale dziwie sie,ze chcac zaoszczedzic 100 zl pomiedzy opona lezakowana,kilkuletnia, a nowa niektorzy kupuja ta lezakowana(takie sa chyba srednie roznice cenowe tych opon)

Sam na Africe jezdze czesto na oponach 5-7 letnich, zazwyczaj zakladam jakes fajne uzywki i nigdy nie mialem problemow.Kapcia czasami sie lapie,ale to bez roznicy na wiek opony.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg P1010145.jpg (521.9 KB, 5 wyświetleń)
__________________
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl
Mirmil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem