Kolejny dzień to wypad do Omalo, nie ma co opisywać trzeba zobaczyć.
Droga w Gruzji wysunięta najbardziej na północny-wschód. Zaznaczyć tylko można że nim tam dojechaliśmy to po drodze kupujemy chleb, którego smaku długo nie zapomnę, no ale do zdjęć:
DSC_5427.JPG
DSC_5440.JPG
DSC_5442.JPG
DSC_5451.JPG
DSC_5454.JPG
DSC_5455.JPG
DSC_5464.JPG
DSC_5471.JPG
DSC_5472.JPG
DSC_5473.JPG
DSC_5482.JPG
DSC_5488.JPG
DSC_5490.JPG
DSC_5491.JPG
A na to już na powrocie przed Tibilisi
DSC_5504.JPG
I w samym Tibilisi
DSC_5506.JPG