A czy posmarowanie prowadnic zacisku smarem do tłoczków to grzech dla Czarnucha i stanie za to przed obliczem Najczarniejszego Czarnucha?

A drugie pytanie brzmi czy czymkolwiek się smaruje te trzpienie, na których są osadzone klocki hamulcowe (poza pastą miedzianą na gwint, żeby się cholera nie zapiekała) czy mają chodzić na sucho?
Z opisu wynika, że nadałby się, a taki właśnie mam.