Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26.10.2008, 12:27   #1
samul
 
samul's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,419
Motocykl: RD07a
Przebieg: 43k+
samul jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 3 godz 22 min 21 s
Domyślnie Zapora na Dixence, czyli szwajcarska Solina

W poprzedni weekend, bylem na krotkiej wycieczce pod zapore na Dixence (podobno najwyzsza na swiecie?),
w ogole pieknie oraz zakretasy ciasniejsze niz osemka na egzaminie! Caly podjarany szykowalem sie do zamykania opon, przycierania podnozkow i innych glupot, gdy nagle SZOK!, HORROR! przerazliwy zgrzyt blachy... Stanalem na prostym odcinku, ogladam, a to boczna krawedz michy pod silnikiem przytarta! Voila, dowod na przeciwskret, nie? Fajnie bylo



Fotki czesciowo, przepraszam, z komorki:


Jedzie sie zboczem takiej fajnej doliny. Plusem sa piekne widoki i wioseczki po drodze = jedzenie i picie Minusem jest to, ze dolina zapora sie konczy i drogi dalej nie ma. Nawet na druga strone doliny nie bardzo sie da... Tam zaraz za kraweznikiem jest obryw.


W dolinie camping, a, jakby bylo za spokojnie, kolo campingu pasa sie byki:


Odcinek do przycierania podnozkow:


Droga pod sama zapora. Niestety ostatnie kilkaset metrow trzeba przejsc albo przejechac kolejka co dyskwalifikuje trase jako "motocyklowa". Podejscie piekne i latwe.


Widok na druga strone, czyli na jezioro. Jak ktos umie robic panoramy, to ja poprosze o rade.:

Ostatnio edytowane przez samul : 26.10.2008 o 23:25
samul jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem