Dlatego też piszę, że nie ma jednego uniwersalnego sprzęta. Można i R1 pojechać dookoła świata po bezdrożach, ale chyba nie o to chodzi...
Afryka jest fajnym osiołkiem z ambicjami, ale na trasie się męczy, w terenie jest za ciężka, w mieście za duża...ale i tak u mnie zostaje i wszystkie te funkcję pełni b. dobrze. LC4 znowu w terenie fajnie, pobawić się można też na kołach SM, za to w trasie to mordęga, na dojazdy do pracy...średnio, np. mokry asfalt w korku między samochodami i już są wrażenia (ciężko się KTMem jeździ powoli

). Stety/niestety prawdą jest to, że dobrze mieć min. 2 motóry do różnych zastosowań.

Wszystko inne to półśrodki i wyrzeczenia...
__________________
Afra - jedyna, wierna kochanka!!!!

Pożegnane bez żalu: 990S, 690R, DR650SE, XF650