Nie polecam nikomu. naprawde.
A potem bylo
"Mirmilku, wyciagniesz mnie?
no ciagnij, CIAGNIJJJJJ"
Albo
"Mirmil, nie masz jakies srubki?bo mi sie lancuch urwal i trzeba by go jakos zlaczyc"
3 godzny pozniej
"Dobra ta sruba, lancuchy sie nie rozpinaja"
I dalej
"Nie ma ktos ropy, bo mi juz kontrolka rezerwy zaczyna swiecic"
No,ale 5 litrow ropy bylo wymienione na 6 kostek czekolady.
Ale za to moja ulubiona, z siekanymi orzechami