Bardzo fajna impreza,
wspaniali ludzie,
rozmowy do późnych godzin porannych

,
Aura była wyśmienita w tym roku. Nie padało, trochę świeciło słońce i nie było strasznego mrozu. Zarejestrowałem -8 na jakimś wyświetlaczu po drodze.
Co ważne nie ma tylu ludzi w lasach co latem/wiosną więc śmiało można lecieć bez obaw o opiernicz.
Przejechałem poligon za Ustką po zlodowaciałej drodze z drogowskazami na stanowiska ogniowe OSA

na końcu drogi był oczywiście szlaban i stróżówka. Panowie zobaczywszy, że cały jestem ubrany w moro wypuścili mnie nie zadając dodatkowych pytań.
Ludzie w USTCE chętnie udzielają informacji jak się dostać na poligon i którędy ominąć stróżówki

.
Widziałem kilka dzików, kilka sarenek, sowę i zająca.
Oczywiście nieodłącznym elementem małych wioseczek są mistrzowie jednej butelki przed sklepem. Uwielbiam te ich dobre rady !!!
Pozdrawiam i do następnego