hej Salus. jeśli będziesz jechał tym co masz w stopce i w miarę ogarniasz to jest to śmiganie bez ciśnienia.
prowadziłem te trasy dwa lata z rzędu i sporo, jak zawsze, zależy od pogody. w ub. roku piątek był piękny, sobota... hm... 'nie kurzyło się', że tak powiem i były takie odcinki gdzie przelewało się górą - dosłownie.
natomiast przejazd, jak do tej pory i tak to utrzymamy, był pozbawiony atrakcji typu: '2km w dwie godziny' - nie o to IMO w tym wszystkim chodzi.
Lasy okoliczne /podobnie jak w całej polsce/ zamknęły się na nas i trasy prowadzą głównie polniakami - jest fajnie i malowniczo. O tej porze /kwiec-maj/ na pogórzu Kaczawskim wszędzie kwitnie rzepak. Przyjeżdżaj - nie będziesz żałował.
matjas
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|