Motoz Desert na czarnym dobrze trzyma. Ale tylko do póki jest sucho

Na mokrym, w połączeniu z tylnym E09, każdy ruch musi być przemyślany

W każdym razie, w drodze powrotnej z Albanii, załadowani, na słowackich winklach, trzymaliśmy się na tyłku mocnym szosówkom, uślizgów i niepewności brak. Asfalt go nie zjada, bo kostki takie jakieś stożkowe i się opierają szybkiemu ścinaniu. Za to jak już się zetną, to zatyczki do uszu wskazane
Po ok 1500km dojazdówki samym czarnym nawet cycki nie znikły