Cytat:
Napisał Lupus
Pozwolisz Mirmiłku, że się z tobą nie zgodzę  Z motorkiem moja działalność w kwestii zwiedzania miejsc szczególnych była by bardzo ograniczona, a to Amazonia, a to Andy wysokie... Tam wszędzie dotrzesz a podróże środkami lokomocji wewnętrznej są baaaardzo ciekawe.
|
Fakt- jezdzilem swoim srodkiem transportu(moto i auto) po ameryce poludniowej i po meksyku-ale bylem zadowolony-dojechalem gdzie chcialem, spalem - gdzie mi sie podobalo, kapalem sie w jeziorkach i rzekach jak tylko mialem ochote.
Pod schronisko pod Pico de Orizaba podjechalem autem, z plecakiem musialbym dlugo czekac na jakiegos jeepa, by sie zabrac z innymi turystami. To samo wjazd pod inne wulkany w Meksyku, czy Equadorze, czy trasy po Peru,czy Baja gdzie czasami przez caly dzien jazdy spotykalismy 2-3 samochody.
Z plecakiem jest inaczej, nie mowie,ze gorzej,napewno masz wiekszy kontakt z lokalesami, chcac,czy niechcac. A podrozowanie swoim srodkiem lokomocji to wolnosc, biwakujesz gdzie chcesz i kiedy chcesz. Raz pojechalem transybirem nad Bajkal i po drodze slinilem sie widzac tyle fajnych miejsc, gdzie mozna by bylo zabiwakowac, rzeczki w ktorych mozna sie kapac, a ja zamkniety w wagonie z czterdziestoma innymi ludzimi....Byla przygoda,ale wiecej juz tak nie chce.