Cytat:
Napisał Brambi
5 godzin zmieniałem opone na przodzie 5 łatek musiałem nakleić i dalej nie zrobione.
Przyszczypuje dętke do stu tysięcy piorunów !!!!!!!!!!!!!!!
|
Też tak miałem.
Nówka opona MT21 na przód, nówka dętka 4mm - z tyłu już oponę kiedyś wymieniałem - więc o co chodzi, dam radę.
Akcja miała miejsce w sobotę, bo w niedzielę miało być endurzenie, więc motywacji mi nie brakowało. Zabawę zacząłem około 21 zakończyłem - wydawało mi się, że sukcesem - około 2 nad ranem.
Efekt kilka łatek. Koło w końcu napompowane, ciśnienie trzyma, więc gitara.
Niedziela, pogoda kryształ, jeździć się chce. Wyjazd z domu około 9, spotkanie z kumplami i jazda. A po 5 km kapeć. Nawrotka do domu, międzyczasie próba łatania jakąś pianką na stacji benzynowej - głupek

.
Do domu dotarłem na kapciu około 10:30, a że zawzięty jestem to do garażu, i wymiana dętki na starą, już połataną.
Operacja zajęła mi 20 min. O 11 wróciłem do gry

.
Morał z tego taki, że jak nie umiesz, to się naucz, a że nauka kosztuje, to z kosztami trzeba się liczyć. A nauka w las nie idzie.
Aaaa, zapomniałem dodać, że gumę złapałem przez to, że zapomniałem dać podkładki na wentyl i go oberwało