Temat wskazuje na zbliżającą się wiosnę

Ale był też już wiele razy wałkowany:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=68
oraz na dziesiątkach innych for(-ów)/(-umów): google: "kufry czy sakwy".
Mój priorytet, także ze względu na bezpieczeństwo jazdy, to redukcja wagi bagażu i jego odpowiednie rozmieszczenie na motku.
Dlatego nie lubię kufrów, a nawet sakw bocznych, bo wymagają stelaża, który ma swoja wagę. Rogale i worki to jest to,
co pozwala mi spakować się tak, aby środek ciężkości motocykla był jak najniżej i jak najbardziej pośrodku (przy jeździe solo,
oczywiście), i to niezależnie czy wycieczka jest po asfalcie, czy w terenie. Np. w mojej XT660z topcase i stelaże ważą
ponad 12 kg

Nawet lekki bagaż w kufrze powoduje, że środek ciężkości przesuwa się (za) mocno w tył,
a to wpływa na sterowność motocykla, zachowanie się w zakrętach i przy hamowaniu, itd., itp.
Dla odmiany, ze względów bezpieczeństwa przy jeździe z córką (8 lat, 27kg) zakładam top-case, coby się do tyłu nie gibła
No ale we dwie osoby to już inne pakowanie, inne drogi i inna jazda (wówczas, jeśli trzeba, dokladam sakwy boczne).
A bezpieczeństwo samego bagażu? Na noc wyciągam graty w wewnętrznych woreczkach/torbach i zabieram z sobą.
Bagażowy worek z namiotem i śpiworem i tak trzeba odtroczyć od motka, więc na motku zostaje tylko rogal czy sakwy.
Nigdy nic mi nie zginęło w ten sposób, kwestia doboru miejsca postoju lub spania