Cytat:
Napisał pałeł
ja tam miałem na obiad pyszny placek po węgiersku a w niedziele schabowy 
ale kto idzie na łatwiznę ten ma kiełbasę 
|
A ja śmię z tym polemizować. I wręcz przeciwnie, kto idzie na łatwiznę je to co powyżej. Schabowego, czy jakiegoś placka można mieć na co dzień w domu. A kiełbasy pieczonej w ognisku i to na dodatek w zlotowo - zamkowym ognisku nie masz na co dzień. Więc żadną atrakcją dla mnie jest zjedzenie czegoś w knajpie. Ale upieczenie kiełbasy w zacnym gronie, potem jej zjedzenie a przy okazji delektowanie się wszelakim trunkiem to jest cos wyjątkowego.