Cytat:
Napisał podos
Bo o łańcuch sie dba. Zwlaszcza jak jest dobry - wtedy dluzej pożyje. Brytfanka do ciasta 1litr nafty, szczotka.
Odkrecamy kolo, kladziemu łancuch w nafcie i jedziemy szczoteczką. 1 dwa razy w sezonie wystarczy. potem sprawdzamy czy wszystkie ogniwa luzno sie ruszaja, nie sa gdzies zapieczone czy przytarte. jesli tak nalezy go rozruszać - ineczej konczy sie to wypadnieciem ogniwa czy uszczelniacza - co konczy żywot łancucha.
Nie wiem co to za historie z tymi kołkami, i inne bzdety kosmiczne nikogo nie obrazając.
Luz lancucha podawany na wahaczu to okolo 4 cm (rd07a) i gwarantuje on ze PRZY PELNYM ZŁOZENIU AMORA luz bedzie dalej wystarczajacy zeby niczego nie uszkodzic. Zatem pomiary przy obciazeniu itd mijaja sie z celem.
Luz mierzymy na BOCZNEJ PODSTAWCE, na rownym plaskim terenie. Czyli nie na skosnym zjezdzie do garazu np. Pomiar przykladamy w polowie dlugosci lancucha.
Dla maniaków - pomiar wykonujemy w kilku miejscach łancucha i ze wzgledu na jego nierownomierne naciagniecie ksiazkowy luz ustawiamy w miejscu gdzie lancuch jest najciasniejszy.
Amen
PS: ide na Afripedie stworzyc jedynie słuszna wersje.
|
Czy przypadkiem te 4 cm to nie na centralnej

bo wydaje mi się że w książce serwisowej jest że ustawić na centralnej i 4 cm luzu po środku... .. ale jutro chyba sprawdzę i potwierdzę....