Cytat:
Napisał Dzieju
Zanim zacznę to mam pytanie , czy ktoś z chętnych na zmianę przełożeń jeździł samochodem z komputerkiem pokazującym aktualne spalanie?
Podczas konstruowania układu przeniesienia napędu dokonano wielu obliczeń , prób , testów na hamowni itp.
Produkt końcowy jest optymalny do mocy silnika, momentu obr i jego przebiegu , zestopniowanie skrzyni stosowne do masy pojazdu i tak dalej.
Dlatego inne skrzynie mają diesla inne benzyny , inne stosuje się do małych silników a inne do mocniejszych.
To wszystko jest obliczone aby po prostu działało wlasciwie.
Twórczość garażowa najczęściej pogarsza sprawę zamiast poprawić.
AT na 5ym biegu nie dochodzi do swoich max obrotów , oznacza to że jej moc jest na to za mała a co za tym idzie ostatni bieg stał się już nadbiegiem.
Sens przyśpieszania przełożenia jest wtedy gdy mamy mocy w nadmiarze.
Szybsze przełożenie przy małej mocy zamuli przyśpieszanie na ostatnim biegu , spowoduje potrzebę redukcji tak gdzie do tej pory robiła to 5ka.
Wbrew pozorom takie konbinacje zwiększają spalanie z racji większego obciążenia silnika poprzez dawanie wiekszego gazu z powodu powolniejszego rozpędzania.
Prosty przykład , zerknijcie na spalanie aktualne w samochodzie na 4 biegu i
5 przy prędkości 50km/h i spróbujcie przyśpieszać.
Na 4 będzie szybciej przy stosunkowo mniejszym chwilowym a na 5ce zdecydowanie dłużej przy większym chwilowym spalaniu. To zwykła fizyka.
Podobnie jest gdy przedobrzymy ze wspomnianą zębatką.
|
Dzieju, z całym szacunkiem, ale
po pierwsze: też mam 16/40 i nie wzrosło mi spalanie tylko spadło - doświadczalnie sprawdzone na własnym sprzęcie i z własnych pobudek.
Auto na 4 biegu nie będzie Ci palić mniej niż na 5 przy przelotach, a przy wyprzedzaniu redukujesz - po to masz skrzynie, żeby biegi zmieniać.
po wtóre: mi dla przykładu nie chodziło o zmniejszenie spalania - tylko zmniejszenie prędkości obrotowej silnika przy stałej V podczas przelotów, a tym samym hałasu.
po kolejne: podczas konstruowania inżynierowie popełniali kompromis pomiędzy jazdą w terenie i po drodze, a nie wybrali ideał na wszystkie warunki.
po następne: nie porównuj stopniowania skrzyni diesla i silnik benzynowego, bo to dwie kompletnie inne jednostki napędowe
i na koniec: ta 'zwykła fizyka' to również prędkości obrotowe, więc więcej gazu rekompensuje przy mniejszych obrotach mniejsza ilość suwów w tym samym czasie, a co za tym idzie mniejszy przepływ przez gaźnik i wysysanie z nich mniejszej ilości paliwa.
Oczywiście siły momentu obrotowego działające na cały układ napędowy, będą wówczas większe, można by też rzec, że panewki będą bardziej obciążone, łożyska skrzyni, oraz wałka zdawczego... ale przy normalniej jeździe i normalnych prędkościach (120-150km/h) są to bardzo niewielkie różnice i mając zalany dobry olej - elementy układu tego nie odczują.
Sumując, dajcie chłopakowi sprawdzić i niech się sam przekona. Na pewno nie rozwali tym silnika, a jak mu będzie ładniej dźwięczał - to tylko na plus mu wyjdzie. W końcu jazda motocyklem ma być przyjemnością - ja w każdym razie z takiego założenia wychodzę.
Tak jak pisałem wcześniej - testowałem zestaw 16-40 i daje on znaczący dla ucha spadek obrotów silnika przy przelotach.
Testuj chłopie jak masz chęć, a jak potrzebujesz wpadnij na moje podwórko, zobaczysz jak to działa. Aha, jak byś zdecydował się zmienić napęd, zwiększ o pół obrotu (od dobrze ustawionego) skład mieszanki, będzie się płynniej wkręcał.