Może słabe to odniesienie, marka inna, ale też od żółtych ludzi - Kawasaki KLE 500. W zależności od roczników fabryka ładowała różne kombinacje przełożeń. Najpierw był 16/44, kolejny 17/46, a ostatni model 17/44. Ostatni jest zdławiony o kilka kucy (ekologia). U mnie było 16/44-108 - mogłem żonglować zdawczymi od 15 do 17 bez zmiany łańcucha. Właściwie to musiałem, bo 16/44 to ani w teren, ani na asfalt, więc klekocik jeździ albo na 15z i wyje przy 80km/h jakby jechał na III, albo na 17z i przy 80 od biedy można dopiero wrzucić VI bieg. Jeden ząb z przodu dawał na VI biegu różnicę ok 500obr/min. Konstrukcyjnie, niezależnie od rocznika, silniki niczym się nie różnią, czyli jakiś zapas jest. A przecież silnik R2/V2 przesadnie nie atakuje napędu, jak np w dużych singlach.
|